Jak poradzić sobie ze świątecznym stresem? 12 wskazówek
Jak poradzić sobie ze świątecznym stresem? 12 wskazówek
Radość, miłe spotkania z rodziną, pyszne jedzenie – to jedna strona grudniowego, magicznego czasu. Druga to jednak wszechogarniający stres. W święta go nie brakuje! Wciąż zastanawiasz się, jak wszystko zrobić najlepiej, a ryzyko ewentualnych niedociągnięć nie daje Ci spokoju? Poznaj 12 sposobów na to, jak poradzić sobie ze świątecznym stresem.
Stres w święta – problem, który dotyczy wielu osób
W dzisiejszej części „jak spędzić święta” i nie zwariować zajmiemy się świątecznym stresem.
Jestem bardzo ciekawa, jak to u Was wygląda. Stresujecie się? Jak to odczuwacie? Jakie są tego powody?
Większość osób odczuwa okres świąt jako bardziej napięty i stresujący niż pozostałe części roku. Zarówno w swoim gabinecie terapeutycznym, jak i w prywatnych rozmowach bardzo często słyszę o nadmiernej liczbie zadań w pracy, bo w końcu zbliża się koniec roku, o kolejkach do sklepów – przecież i jedzonko, i prezenty trzeba gdzieś nabyć, korkach – więcej osób wyjeżdża na drogi samochodami (hmm pewnie to ma coś wspólnego z czasem i zakupami), przytłoczeniu ludźmi, hałasem czy muzyką.
Znacie to skądś?
To wszystko powoduje, iż poziom kortyzolu się podnosi, jesteśmy bardziej zestresowani, napięcie czuć od samych stóp aż do czubka głowy. Stres ma swoje pozytywne strony, bowiem w odpowiedniej dawce bywa motywujący. Natomiast, gdy jest go za dużo, wtedy bywa demotywujący, a nawet paraliżujący. Powiecie, no dobrze, to jak sobie z tym poradzić?
O tym właśnie jest ten artykuł, zaproponuję Ci 12 sposobów na to, jak poradzić sobie ze świątecznym stresem.
Jak poradzić sobie ze świątecznym stresem?
Czas na wskazówki, dzięki którym zredukujesz stres w święta!
-
Oddychaj
Możecie się śmiać, ale mówię całkiem serio, pamiętaj o oddychaniu. Wiele osób w czasie stresu ma spłycony oddech. To niestety działa niekorzystnie. Powoduje niedotlenienie, a to przekłada się na większe napięcie w ciele, a co za tym idzie? Większe uczucie niepokoju.
Głęboki oddech, w ogóle nauka oddychania, uspokajania oddechem to elementy bardzo popularnej w ostatnich czasach techniki Mindfullness. Zatem oddychaj świadomie. Postaraj się skupić na oddechu. Bierz powoli głęboki wdech i rób również wolno i dokładnie wydech. Wystarczy zrobienie 3-5 powtórzeń na raz. Spróbuj znaleźć codziennie chwile na ćwiczenia oddechowe.
-
Zrób listę zadań
Nierealne oczekiwania w pracy? Nie od dziś wiadomo, iż okres świąteczny – grudzień to nie tylko czas przygotowań do świąt, lecz także podsumowań roku, raportów i sprawozdań. To bywa ciężkie.
Korporacje oczekują, że wszystko zostanie zrobione na już i do tego będzie to zrobione dobrze. To generuje presję. Jak sobie z tym poradzić? Zrób sobie listę zadań. Bardzo ważne jest, żeby była pisemna. Może być zrobiona oczywiście na komputerze.
Istotne jest, żeby wiedzieć, jakie masz przed sobą zadania. Możesz je rozbić na małe kroki, które sumarycznie złożą się na wykonanie zadania. Po wykonanym zadaniu absolutnie go nie wymazuj. Odhacz je jako zrobione. Może być to zaznaczone innym kolorem czy skreślone. Ważne, żebyś widział to wyraźnie. Zostawianie sobie zrealizowanych zadań pokazuje, ile jesteśmy w stanie zrobić, ile już wykonaliśmy.
Im więcej zadań będzie skreślonych, tym mniej zostanie. To poniekąd wzmacnia motywację do realizacji kolejnych tak, by wyzerować tę listę. Szczegółowy podział pomoże też zaplanować kolejne kroki. Po każdym wykonanym zadaniu zrób coś miłego dla siebie. Doceń się za to. W dużych korporacjach liczą się sumaryczne efekty, a nie pojedyncze działania. Liderzy nie zawsze potrafią docenić wkład i wysiłek. Dlatego ważne jest, żeby doceniać się samemu.
-
Zastanów się, czego oczekujesz od siebie
Co do oczekiwań, w życiu prywatnym również mamy z nimi do czynienia. Z jednej strony oczekiwania ze strony rodziny, z kolejnej nasze własne. Zastanów się, czego sam od siebie oczekujesz? Może jest tego ciut za dużo?
Najczęściej organizując święta, chcemy, aby wszystko było idealnie przygotowane. A po co? By zaimponować rodzinie, znajomym? Oczywiście!
Natomiast chodzi tutaj o coś więcej. O naszą samoocenę. Gdy wszystko pójdzie zgodnie z planem, to na chwilę poprawi nam to poczucie własnej wartości. Dałam/dałem radę! Niestety ponosimy za to koszty.
Samoocena podskoczy tylko na chwilę, a nas będzie to kosztowało dużo energii, nerwów, czasu, o finansach nie wspominając. Jeśli jesteś w takiej sytuacji, zadaj sobie pytanie: po co ja to właściwie robię? Co chcę tym uzyskać? Czy coś się stanie, jeśli tego nie zrobię? Najczęściej nic się nie stanie. Inni niczego nie zauważą, nawet jeśli coś nie wyjdzie. Pamiętaj, że to Twoje oczekiwania, możesz je modyfikować. Warto je czasem obniżyć.
-
Stawiaj granice nierealnym oczekiwaniom rodziny
Rodzina ma nierealne oczekiwania? Ok, ale to ich oczekiwania, a nie Twoje obietnice. Możesz je zrealizować, jeśli chcesz, jeśli nie, nie musisz. Pamiętaj, żeby nierealnym oczekiwaniom, próbie zrzucenia na Ciebie obowiązków postawić granice. Nie daj się wykorzystywać. Zapraszam do artykułu „Jak przetrwać święta z rodziną i nie zwariować?
-
Pomyśl o sobie
Myślenie o sobie, swoim komforcie, przyjemnościach nie jest egoistyczne. Masz prawo do własnych potrzeb. Masz prawo, by je zaspokajać. Zadbaj więc o siebie.
Odpowiedz sobie na pytanie: czego chcę? Czego potrzebuję? Być może będzie to cisza, spokój, odpoczynek. Masz do tego prawo! Nie musisz się do niczego zmuszać. Nie warto próbować zadowolić innych swoim kosztem. Nie chcesz spędzić świąt z rodziną – OK! Nic nie musisz.
6. Pozwól sobie być ok.
Nie musisz zawsze być perfekcyjna/perfekcyjny. Daj sobie prawo do błędów, krzywo przyklejonej kokardki na prezencie, za słonej zupy czy nieidealnego wyglądu.
Badania pokazują, że najczęściej jesteśmy swoimi najsurowszymi krytykami. Innym zdarza nam się wybaczać więcej, przymykać oko na niedokładne wykonanie. Zróbmy to samo dla siebie. Dajmy sobie chociaż odrobinę akceptacji.
Im więcej krytyki wylewamy na siebie, tym bardziej aktywny staje się układ współczulny. Powoduje on podniesienie kortyzolu zwanego hormonem stresu. On powoduje spłycenie oddechu, podniesienie ciśnienia, nerwobóle.
7. Okaż wdzięczność.
Praktyka „wdzięczności” jest znana nie od dziś. Postaraj się codziennie pomyśleć za co jesteś wdzięczny – nie tylko w życiu, lecz także za co jesteś wdzięczny sobie. Jak pokazują badania, to znacząco poprawia nasze samopoczucie. Jeśli chcesz, możesz sobie to nawet zapisać.
8. Aktywność fizyczna.
Nie mówię tutaj tylko o ubieraniu choinki czy przyniesieniu zakupów. W stresującym okresie szczególnie warto zadbać o aktywność fizyczną. Poprzez ruch rozładowujemy stres. Ponadto w trakcie wysiłku fizycznego wydzielają się endorfiny, czyli hormony szczęścia, które powodują, że czujemy się szczęśliwsi i mniej zmęczeni. Szczęście i kondycja w pakiecie? Czemu nie!
9. Zrób dla ciała coś miłego.
Może to być SPA, masaż relaksacyjny, basen z jacuzzi, sauna, a nawet spacer. Najważniejsze, żeby było to coś, co Cię relaksuje.
10. Coś dla ducha…
Zaplanuj sobie relaksujący wieczór lub popołudnie. Może to być plan na okres okołoświąteczny lub same święta. Zrób coś, co lubisz. Może film, serial lub fajna książka, a może zabawa ze zwierzakiem?
11. Zrób listę ulubionych potraw i filmów świątecznych lub czegoś, co spróbujesz zrealizować w święta.
W ten sposób uporządkujesz to, czym Ty chcesz się zająć. Coś, na co w pozostałych częściach roku brakuje Ci czasu.
12. Pamiętaj, że liczy się nie kwota wydana na prezenty, a chęci i gest.
Wiele osób martwi się finansami. Niestety fakt jest taki, że wszystko poszło do góry. Grudzień z reguły jest kojarzony także z wydatkami. Masz ich dużo? Zastanów się, co można z tym zrobić.
Może warto podzielić się w rodzinie czy wśród przyjaciół kosztami przygotowania świąt lub prezentów. Dobrym pomysłem jest złożenie się na prezent w kilka osób lub bardzo modnym stało się ciągniecie losów i kupowanie prezentów dla jednej, wylosowanej osoby z rodziny.
Nawet, jeśli nic z tego nie wyjdzie, pamiętaj, że święta to coś więcej. Przede wszystkim liczy się Twoja obecność, a nie prezenty. Jeśli koniecznie chcesz coś podarować, to liczą się gest i chęci, a nie ile wydałeś na prezent.
A może Wy macie jakieś sprawdzone sposoby na to, jak poradzić sobie ze świątecznym stresem w tym grudniowym szaleństwie?
Potrzebujesz wsparcia? Zapraszam!